Windows, Ubuntu i przeglądarki internetowe

Windows 7 kontra Ubuntu 13 – porównanie

Świat użytkowników komputerów, jest dzisiaj podzielony na trzy zasadnicze grupy. Pierwsza – to użytkownicy stosujący w swoich komputerach oprogramowanie z z oferty Microsoft, w różnych odmianach. Druga grupa, to ci użytkownicy, którzy na co dzień korzystają z komputerów ze stajni Apple, a tym samym – z iOS. Grupa trzecia z kolei, to te osoby, które korzystają z Ubuntu. Dzisiaj, zajmiemy się zestawieniem Windowsa i Ubuntu, próbując rozstrzygnąć, który system wygrywa

Windows – wyższość spowodowana jakością czy przyzwyczajenie?

Co do Windowsa, faktycznie nie ulega wątpliwości, ze korzysta z niego bardzo duże grono użytkowników. Co zrozumiałe, jest on sprzedawany w pakiecie ze zdecydowaną większością komputerów. Ludzie po prostu przyzwyczaili się już do okienek, dlatego że mają one powszechny charakter, a od czasów Windowsa 3.11, kolejne odsłony były bardzo mocno promowane na gruncie marketingu i reklamy, tym samym została wokół nich wytworzona otoczka powszechności i pewna aura, wskazująca na produkty Windows jako najlepszą alternatywę do pracy z komputerem. A prawda jest taka, że użytkownik przyzwyczajony do czegoś, klient obeznany z konkretną marką produktem – nie jest raczej za bardzo skory do zmiany swoich przyzwyczajeń, więc raczej nie sięga po nowe.

Ubuntu – gorsza alternatywa?

Wśród użytkowników opowiadających się za Microsoftem, panuje przekonanie, które mówi, że Ubuntu 13, jest po prostu tandetną platformą, na której niemożliwe jest wykonywanie komfortowej pracy z komputerem. Co bardziej zabawne, ludzi odstrasza fakt, że system ów jest dostępny za darmo. Tak to jest w konsumenckim świecie, że ludzie z jednej strony są przyzwyczajeni do darmówek, z drugiej jednak, traktują je z bardzo sporym dystansem, a wręcz niechęcią.

Ubuntu, wśród licznych zalet ma przede wszystkim tę przewagę nad Windowsem 7, że kwestia bezpieczeństwa danych, jest tu rozwiązana na znacznie wyższym i bardziej profesjonalnym poziomie, niż ma to miejsce w odniesieniu do systemu proponowanego przez Microsoft. Mamy więc darmowe, stabilne narzędzie z wieloma aktualizacjami, a prostota obsługi jest tu kolejnym atutem.

Podsumowując, negatywne opinie na temat Ubuntu, to po prostu brak świadomości ze strony „Windowsowców”. Stawiając na ten system, dostajemy wydajne narzędzie i możemy dodatkowo oszczędzić na koszcie zakupu systemu, który w przypadku Windowsa, wiąże się z dopłatą do sprzętu, rzędu kilkuset złotych.

Lepiej samemu sprawdzić, niż po prostu dawać wiarę czemuś, co mówi duża grupa ludzi.

 

Wtyczki do przeglądarek internetowych, a ryzyko wpływu złośliwego oprogramowania

Wyjdźmy od jednej rzeczy. Wtyczki do przeglądarek, występują dzisiaj w bardzo licznych i zróżnicowanych wariantach. Takie są fakty i jeżeli ktoś temu zaprzecza, to znaczy, że po prostu nie ma w tym temacie nawet minimum wiedzy oraz orientacji.

Plug-iny, bo tak z angielska nazywają się wtyczki, są podzielone na wiele kategorii tematycznych i mają różny charakter działania. W zasadzie, każda z wtyczek może być dodatkowym narzędziem, które pomoże nam w sprawniejszy, wygodniejszy i bardziej płynny sposób, wykonywać różne czynności. Wśród części użytkowników internetu, najpopularniejszych przeglądarek, utarła się opinia, że wtyczki mogą powodować ryzykowne sytuacje, takie jak pojawianie się w komputerze wirusów, wyłudzanie danych czy przejmowanie treści przez trojany i inne szpiegujące aplikacje. Bzdura, takie myślenie nie ma nic wspólnego z prawdą.

Jest bardzo wiele wtyczek , które służą ochronie danych i naszych zasobów dyskowych, a nie wymagają wcale opłat czy skomplikowanej instalacji, obsługi i późniejszego użytkowania w taki sposób, by faktycznie były one najbardziej efektywne.

Doskonałym przykładem wtyczki, którą możemy wykorzystać w swojej przeglądarce, z bardzo dobrym skutkiem, jest AdBlock. Program ten, izoluje spam i niechciane materiały, a poza tym pozwala na odfiltrowanie złośliwego oprogramowania, które może się do nas przedostać pod postacią różnych reklam, promocyjnych ofert czy ankiet.

Kolejna sprawa – wtyczki dostępne dla najpopularniejszych przeglądarek, czyli Google Chrome i Mozilla Firefox, są zazwyczaj grupowane tematycznie, dokładnie opisywane i – co najważniejsze – oceniane przez dotychczasowych użytkowników. Dzięki temu, mamy wgląd w opinie na temat konkretnego rozwiązania i na tej podstawie, drogą analizy informacji, będąc świadomymi użytkownikami, możemy określić, czy dana wtyczka satysfakcjonuje nas, czy też raczej powinniśmy poszukać innego rozwiązania o podobnych funkcjach i zbliżonym profilu zastosowania.

Dzięki takiemu postępowaniu, dobierzemy wyłącznie wtyczki optymalne dla siebie i zbieżne z naszym bieżącym zapotrzebowaniem. To z kolei przełoży się na nasze pełne zadowolenie wyeliminuje czynnik niepewności oraz strach przed korzystaniem z mnogości dostępnych wtyczek.

Warto o tym pamiętać, zanim kolejny raz zrezygnujemy z instalacji oraz użycia przydatnego programu dla przeglądarki, tylko dlatego, że daliśmy sobie coś wmówić, praktycznie zupełnie bez weryfikacji czy jest to prawda.